Liverpool wykonał swoje zadanie, „Wiśnie” zostały pokonane
Mateusz Deluga | 14.04.2018 20:26 | komentarzy: 0 | kategoria: Recenzja meczu |34. kolejka Premier League zaprowadziła nas na Anfield Road, gdzie półfinalista Ligi Mistrzów, Liverpool FC podjął AFC Bournemouth. Mecz zakończył się tryumfem "The Reds".
Dokładnie 29 lat temu, 15 kwietnia 1989 roku na Hillsborough doszło do tragedii. W półfinale Pucharu Anglii zmierzyły się zespoły Liverpoolu oraz Notthingham Forest. W skutek błędu organizatorów, runęła jedna z trybun, która pozbawiła życia 96 osób. Liverpool oraz Bournemouth oddali hołd ofiarom katastrofy.
Już w 7. minucie „The Reds” wyszli na prowadzenie. Sadio Mané wyskoczył najwyżej do futbolówki w polu karnym „Wiśni”. Asmir Begović poradził sobie z pierwszym strzałem reprezentanta Senegalu, jednak przy dobitne nie miał nic do powiedzenia.
W 15. minucie Nathan Aké sfaulował jednego z pomocników „The Reds”, arbiter wręczył Holendrowi żółtą kartkę. Do rzutu wolnego podszedł Alexander-Arnold. Kąśliwy strzał obok muru okazał się pestką dla Asmira Begovicia.
Pozostała część spotkania toczyła się przyzwoitym tempie, jednak więcej bramek w pierwszej części spotkania nie padło. Liverpool kontrolował sytuację, a „Wiśnie” próbowały swoich sił z kontrataku, jednak nie przyniosło im to upragnionej bramki na 1:1.
W drugiej połowie ponownie do ataku ruszyli „The Reds”. Jednak ani Mohamed Salah, ani Sadio Mané nie zdołali pokonać Begovicia. W 64. minucie Roberto Firmino próbował przeprowadzić atak na pole karne „Wiśni”, jednak reprezentant Brazylii miał problem z przyjęciem futbolówki.
W 68. minucie Trent Alexander-Arnold dośrodkował piłkę z głębi pola, a Mohamed Salah efektownym strzałem głową przelobował Asmira Begovicia. W 82. minucie Dan Gosling oddał potężny strzał, z którym poradził sobie Karius. Osiem minut później Roberto Firmino zdobył trzecią bramkę dla Liverpoolu.
Więcej goli na Anfield nie padło. Liverpool zdobył cenne trzy „oczka”, które pozwolą „The Reds” walczyć o wicemistrzostwo Anglii.
Liverpool FC – AFC Bournemouth 3:0 (1:0) Mané 7’, Salah 68' , Firmino 90'
Podziel się tym artykułem ze znajomymi
Skomentuj przez Facebooka
Treści o podobnej tematyce:
-
De Rossi: Długie piłki spowodowały nasz „blackout” na Anfield
wczoraj, 17:25 0 komentarzyDaniele De Rossi – kapitan AS Romy, nie krył rozczarowania po wczorajszym meczu półfinałowym w Lidze Mistrzów, w którym Liverpool FC zdołał pokonać ekipę „Giallorossich” 5:2 i przed rewanżem jest bliżej gry w finale.
czytaj więcej -
Gerrard: Salah to w tej chwili najlepszy piłkarz na świecie
wczoraj, 16:04 1 komentarzLegendarny pomocnik Liverpoolu Steven Gerrard po kolejnym rewelacyjnym występie Mohameda Salaha w meczu z Romą (5:2) określił Egipcjanina mianem „najlepszego piłkarza na świecie”.
czytaj więcej -
Faraon rzucił klątwę na „Wilki”
przedwczoraj, 22:37 7 komentarzy„The Reds” na Anfield zachowali się jak prawdziwi gospodarze. Zawodnicy Jürgena Kloppa ciepło przyjęli ekipę „Wilków”, która wyeliminowała wielką FC Barcelonę. Jednak bohaterem dzisiejszego wieczoru był Mohamed Salah, który dał się we znaki swoim byłym kolegom z drużyny.
czytaj więcej -
Di Francesco: Liverpool to nie tylko Mohamed Salah
przedwczoraj, 17:30 0 komentarzyTrener AS Romy Eusebio Di Francesco wypowiedział się na temat dzisiejszego spotkania z Liverpoolem.
czytaj więcej -
Nainggolan: To będzie otwarty mecz
przedwczoraj, 17:00 0 komentarzyPomocnik AS Romy Radja Nainggolan przyznał, że nie potrzebuje dodatkowej motywacji w meczu z Liverpoolem.
czytaj więcej
Komentarze (0)
Komentarze są domyślnie ukryte dla niezalogowanych
Pokaż komentarze